Mimo ekscesów Korwin-Mikkego czy Grzegorza Brauna Konfederacja nie jest zagrożeniem dla centrolewicowego establishmentu. Chcąc brać udział w politycznej grze w ramach nowego rozdania i kosztem PiS, stała się zakładnikiem Donalda Tuska i jego dobrej woli.
W czasie, gdy Prawo i Sprawiedliwość stara się dojść do równowagi po przegranych w istocie wyborach oraz utracie władzy, Konfederacja – choć ze słabym wynikiem i w poczuciu rozczarowania – próbuje się urządzić w nowym układzie politycznym. Bo nie jest tak, że radykalna, kontestująca liberalno-demokratycznyporządek, ale niespójna programowo grupa jest niebezpiecznym dla establishmentu graczem na politycznej scenie w Polsce. Taką jest niemiecka AfD, partia Marine Le Pen we Francji czy Bracia Włosi premier Meloni, która sprawuje przecież autentyczne rządy.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/675887-konfederacja-z-koncesja-od-tuska-populistyczna-groteska