Sceny z „przejęcia” gabinetu prezesa TVP przejdą do historii. I już nigdy nie odkleją się od Donalda Tuska. Zaczął swoje rządy, sięgając po metody wypróbowane przed 40 laty przez Jaruzelskiego. Mamy do czynienia ze skandalem, jakiego wcześniej nikt nie widział, i metodami regularnych gangsterów. Wszystko przy aplauzie produktów dziennikarzopodobnych i pod czujnym okiem unijnej komisarz odpowiedzialnej za wartości i przejrzystość.
Film z włamania do gabinetu prezesa TVP powinien zobaczyć każdy. Oto dwumetrowy chłop, wyglądający na bramkarza z dyskoteki albo na podwarszawskiego żołnierza, przepychając posłów i pracowników Telewizji Polskiej, szturmem przejmuje gabinet szefa spółki.
Dzieje się to, bo podpułkownik służb specjalnych obsadzony w roli ministra kultury postanowił pogwałcić prawo…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/675460-rzady-gangsterow-najwiekszy-zamordysta