5 grudnia w Nigrze doszło do dwóch znamiennych wydarzeń.
Rządząca od lipca ub.r. junta wojskowa ogłosiła zakończenie dwóch misji Unii Europejskiej w tym kraju, mających na celu wspieranie miejscowego wojska i sił bezpieczeństwa w walce z dżihadystami. Tego samego dnia do Niamey przybyła delegacja rosyjska pod przewodnictwem wiceministra obrony Junus-bieka Jewkurowa, który podpisał z miejscowymi władzami umowę o współpracy wojskowej.
Nie sposób zinterpretować obu wydarzeń inaczej niż w kategoriach dyplomatycznego zwycięstwa Moskwy oraz przegranej Brukseli. Porażkę Unii pogłębia samorozwiązanie organizacji G5 Sahel, którą w 2014 r. pod patronatem UE stworzyło pięć krajów tamtego regionu, aby wspólnie walczyć z islamskim terroryzmem. 15 maja 2022 r. z grupy jako pierwsze wycofało się Mali. 2 grudnia taką samą decyzję podjęły Niger i Burkina Faso. W tej sytuacji ostatnie dwa państwa członkowskie, Mauretania i Czad, ogłosiły rozwiązanie G5 Sahel.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/674876-porazka-brukseli-zwyciestwo-moskwy