Czy wyobrażacie sobie państwo, że w naszym kraju odbywa się referendum w sprawie przyłączenia do Polski wschodnich terenów Niemiec, Saksonii i Brandenburgii, z całkowitym pominięciem woli mieszkańców tych ziem? Oczywiście taki scenariusz to czysta fantastyka. A jednak do analogicznej sytuacji doszło w Ameryce Południowej.
3 grudnia w Wenezueli odbyło się referendum w sprawie aneksji dwóch trzecich terytorium sąsiedniej Gujany. Rząd w Caracas podważa bowiem legalność obecnej granicy między obydwoma państwami, która została wytyczona w 1899 r. Plebiscyt odbył się bez zgody Gujańczyków, których nikt nawet nie pytał o zdanie. Według oficjalnych danych 95 proc. głosujących Wenezuelczyków (przy frekwencji ok. 50 proc.) opowiedziało się za przyłączeniem regionu Esequibo do swojego kraju.
W odpowiedzi…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/673983-widmo-aneksji-widmo-nedzy