Tym razem pójdę na łatwiznę. Skleję swój tekścik z dwóch wywiadów.
Mam nadzieję, że autorzy nie oskarżą mnie o plagiat czy kradzież ich praw i sami zrozumieją, jak zabawne jest zestawienie samokrytyki skruszonego pracownika ubojni zwierząt (anonimowego), który żałuje, że solidnie wykonywał swoją pracę, i niemal tak samo skruszonego agenta antykorupcyjnego (znanego powszechnie z pseudonimu i nazwiska), przepraszającego za to samo. A to wszystko w tym samym wydaniu mojej ulubionej gazety. Zacytujmy kolejne wątki:
MOTYWACJA
Były weterynarz: „Mam potrzebę zadośćuczynienia. Bo szkodziłem”.
Były agent służb: „Uważam to za swój obowiązek, również wobec tych, których skrzywdziłem”.
BEZPRAWIE
BW: „Wkurza mnie wykorzystywanie państwa do działalności przestępczej. Branża mięsna jest jedną z bardziej skorumpowanych i zepsutych”. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/672244-samokrytyka-uczciwa-jawna-bolszewicka