Można zaryzykować twierdzenie, że takich obrazów nie pamiętają najstarsi górale na Półwyspie Iberyjskim: miliony Hiszpanów wyszło na ulice przeciw zamachowi stanu, przeprowadzanym właśnie przez kandydata na fotel premiera i wciąż pełniącego jego funkcję Pedro Sáncheza. Czara goryczy przelała się nie tylko w narodzie, lecz także w najwyższych organach sądownictwa, które już od tygodnia bezowocnie apelują do Komisji Europejskiej o interwencję.
Swego czasu określenie „zapateryzm” stało się modne także w Polsce. Określano tak metodę sprawowania władzy dążącą do wyeliminowania nie tylko religii i zasad chrześcijaństwa, lecz także instalującą najbardziej progresistowską agendę za pomocą ideologicznych ustaw, które w skrócie można by uznać za program cywilizacji śmierci. Przez tych ponad 13 lat Hiszpania jeszcze bardziej stoczyła się w odmęty, gdzie nie obowiązują już ani prawo, ani konstytucja, a wszystko po to, aby następcy Zapatero mogli utrzymać się przy władzy.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/671284-dlaczego-hiszpania-wrze-socjalisci-wprowadzajacy-rezim