Głównodowodzący armii ukraińskiej gen. Walerij Załużny w sławnym już wywiadzie dla „The Economist” przyznał, że letnia ofensywa sił zbrojnych nie przyniosła spodziewanych efektów.
Mimo dużych strat udało się przesunąć front zaledwie o 17 km. Załużny wziął na klatę fiasko operacji zaczepnej. Zdaniem głównodowodzącego jedną z istotnych przyczyn niespełnionych nadziei było niedocenienie sił przeciwnika.
W każdym normalnym państwie strata 150 tys. ludzi spowodowałaby niechęć do dalszej wojny, ale nie w Rosji
– skonstatował generał. Choć mam dobre zdanie o gen. Załużnym, to trochę się dziwię, że odkrył tę prawdę dopiero po przeprowadzeniu ofensywy. A wystarczyło zajrzeć do prozy niejakiego Iwana Nikulina, weterana II wojny światowej i autora książki pt. „Sołdat”. Opisuje on kompletny brak…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/670445-ogniem-na-wprost-walentyna-uziemiona