Większych fragmentów ahistorycznego i chamskiego wręcz tekstu (na aperitif: porównanie prawicowych wyborców do małp), opublikowanego kilka dni temu we wpływowym polskim dzienniku, cytować nie będę, bo stek wyzwisk jest tak gęsty, że musiałbym chyba podać go w całości.
Przywołuję więc tylko niektóre przykłady określeń zwolenników odchodzącej władzy: ćwierćinteligenci, osobowości histeryczne, tropiciele okultyzmu, sieroty po PRL (ofermy, lebiegi i strachajły), niedouki i gbury w barwach narodowych. W dodatku: rozjuszone koczkodany (znów te małpy!) w konfederatce, koloratce i z karabelką. Zaś ich mentalność tradycjonalistyczna to odpowiednik umysłowości prymitywnej.
Cały ten wywód został owinięty w złotko erudycji i skomplikowanych pojęć oraz opatrzony mądrymi cytatami. Tyle…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/669528-zlote-ale-intelektualnie-skromne