Prawicowy populizm jest jedynym lekarstwem na deficyt demokracji i zagrożenie utraty niepodległości. Tzw. III RP odbierała ludziom autentyczny głos, a Prawo i Sprawiedliwość go przywróciło. Przegrało, bo przestało się odróżniać od establishmentu. Tusk i sojusznicy wygrali, udając tych, którymi nie są. Ludzie szybko się o tym przekonają.
Zacznę od tego, że PiS, obóz Zjednoczonej Prawicy, przegrał przez własne błędy, a nie wyczerpanie się misji politycznej, której się podjął. Będąc powołanym do bycia polską odmianą prawicowego populizmu, budowania nieliberalnej demokracji w narodowym państwie, punktem orientacyjnym dla podobnych sobie sił w Europie, starał się być tym, czym nie jest. Stając się tym samym łatwiejszym celem dla przeciwnika.
Nie można bowiem zmieniać systemu i do niego przynależeć…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/668512-prawicowy-populizm-bedzie-glosem-wiekszosci