Doprawdy dawno nie czułam się tak skołowana po lekturze jednej strony gazety.
W „Rzeczpospolitej” z wtorku 17 października czytam komentarze ze strony drugiej.
Autorytet taty
„PiS obudził olbrzyma” tytułuje swój tekst Michał Szułdrzyński. Lead:
Dlaczego frekwencja przebiła historyczny wynik z 1989 r., gdy Polacy poszli odrzucić komunizm?
Redaktor jest przekonany, że obecne wybory są tej rangi, co historyczne wybory w 1989 r. Obalenie PiS niczym obalenie „komuny”! Ma o tym świadczyć ogromna frekwencja.
W 1989 r. głosowałam po raz pierwszy w życiu. Nie było internetu, smartfonów, takiej swobody ekspresji poglądów, tak histerycznych emocji. Obraz komunistycznego reżimu, więźniów politycznych, wyrzucania z pracy, cenzury i całego mnóstwa innych prześladowań był świeży. Demokracja oznaczała przeciwieństwo tego wszystkiego. Autorytetem w sprawach polityki był dla mnie tata. To jego się radziłam, na kogo oddać głos.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/667823-cuda-na-kiju-ten-perfidny-pis