Wojna, szczególnie za bliską granicą, zawsze wywołuje wielkie i sprzeczne emocje.
Przez chwilę, czasem trochę dłużej, burzy nawet głęboko zakorzenione, tradycyjne narodowe sympatie i antypatie. Dzięki temu przez wiele miesięcy potrafiliśmy kibicować Ukraińcom zaatakowanym przez Rosjan. Choć już Żydom, okrutnie mordowanym przez arabskich terrorystów, znacznie krócej, chyba tylko kilkadziesiąt godzin.
Zacznijmy od Ukraińców. Odpuśćmy już rzezie, tryzuby, Banderę i Wołyń. Dziś bardziej irytują nas ich maserati, porsche i mercedesy zajmujące miejsca parkingowe w stolicy pod najbardziej ekskluzywnymi hotelami, wkurzają nas gadający po rusku, panoszący się w Warszawie trzydziestolatkowie z Kijowa (w wieku poborowym), wynajmujący mieszkania w centrum miasta za 5 tys. zł. miesięcznie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/667804-lewica-po-antysemicku-przyswoili-tradycje