Trzecia Droga to najbardziej udany polityczny projekt marketingowy ostatnich lat. Wysokie poparcie w wyborach zawdzięcza temu, że udało się ją przedstawić jako nową jakość na polskiej scenie politycznej. W rzeczywistości jest to jednak klon Platformy, dzięki któremu turboliberalna ekipa Tuska znów otworzyła sobie drogę do władzy.
Wysoki wynik Trzeciej Drogi, która uzyskała 14,4 proc. głosów i 65 mandatów sejmowych, okazał się największą niespodzianką tych wyborów. Niektóre sondaże przedwyborcze nie dawały przecież Trzeciej Drodze szans na przekroczenie progu. Tymczasem koalicja PSL oraz Polski 2050 Szymona Hołowni zdołała wejść na podium, stając się siłą, bez której trudno sobie wyobrazić budowę jakiegokolwiek stabilnego układu rządowego.
Żadną niespodzianką nie powinna być natomiast…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/667678-trzecia-droga-niezupelnie-ludzie-anonimowi