W ferworze zmagań wypełniających ostatnie dni kampanii wyborczej usłyszałem gdzieś nutę nawiązującą do starej ulicznej śpiewki…
Tak się zdarza, że dawne kawałki nieźle się wpisują w aktualia.
Siekiera, motyka, Nord Stream rura, w rurze wiatr historii hula! Putin, Merkel, wstyd i smród! Ropa, nafta, gaz kaput! Siekiera, motyka, Budka, Nitras, Tusek Polski nie zakitra! Płynie Wisła przez nasz kraj. Spływaj Donek, ein, zwei, drei!
Czy nie nazbyt szyderczo potraktował uliczny śpiewak Jego Ekscelencję Kawalera Niemieckich Medali? Zwłaszcza przypominanie Wisły budzi niesmak zawziętych Europejczyków. Stara, poczciwa rzeka miała być granicą piątego rozbioru Polski, obmyślanego przez strategów jego rządu (skądinąd bezwstydnych łajdaków, udających teraz, że ich ta sprawa nie dotyczy).…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/665781-siekiera-motyka-tusk-przyznal-sie-do-patriotyzmu