Beatyfikacja Ulmów była wydarzeniem podniosłym. Powinno integrować narodową wspólnotę. Najwyższa ofiara, którą poniosła ta rodzina, broniąc śmiertelnie zagrożonych ludzi, swoich współobywateli, stanowi moralny drogowskaz. Nie oznacza, że taka była większość Polaków – czyn heroiczny z zasady jest wyjątkiem, a beatyfikacja wskazuje wybranych – lecz fakt, że byli i tacy, nobilituje oraz zobowiązuje.
Od razu jednak, i to na znaczącą skalę, podniosły się głosy kwestionujące nie tyle postawę Ulmów – ich ofiarę trudno zanegować – ile jej eksponowanie i celebrację. Jak niestety można było oczekiwać, kolejny raz został zademonstrowany obłęd opozycji, której horyzont wszystkiego wyznacza nienawiść do PiS. Z tej perspektywy upamiętnianie martyrologii Ulmów ma być jej karygodnym wykorzystaniem do…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/664608-szlachetnosc-oszczercow-agresja-wobec-zbiorowosci