Zgoda na ukraińskie żądania byłaby gwoździem do trumny nie tylko dla sporej części polskiego rolnictwa, lecz także dla rządu, który by takiej zgody udzielił. Być może zresztą właśnie o to chodziło. Antypolski zwrot władz Ukrainy zgrał się bowiem w czasie ze zbliżeniem, do jakiego doszło pomiędzy Kijowem i Berlinem.
Polska jest wrogiem Ukrainy. I to wrogiem, który działa wspólnie z Moskwą – taka myśl wybrzmiała między słowami w przemówieniu Wołodymyra Zełenskiego, wygłoszonym w poprzedni wtorek na forum ONZ.
Wcześniej ukraiński prezydent z powodu napiętego programu odmówił rozmowy ze swoim – do niedawna – wielkim przyjacielem Andrzejem Dudą, chociaż znalazł czas na spotkania z Binjaminem Netanjahu oraz Olafem Scholzem, którzy dotąd nigdy nie rwali się do pomocy Ukrainie. Nie wysłuchał też wystąpienia polskiego prezydenta i opuścił salę obrad, zanim Andrzej Duda wszedł na mównicę.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/663631-strzal-w-stope-pionek-w-grze