U progu wyborów skoncentrujmy się na dobrych myślach i uczynkach, ponieważ wrogowie wpychają nas w odmęty ponurego szaleństwa.
Ich codzienne kłamstwa, awantury są trudne do zniesienia. Musimy sobie z tym jakoś radzić. Jesteśmy ludźmi chrześcijańskiego miłosierdzia, uczestnikami mszy za ojczyznę, podczas których błogosławiony kapłan nauczał nas, by zło dobrem zwyciężać. Otoczmy cierpliwą wyrozumiałością niezrównoważonych politycznie, rozchwianych moralnie aktywistów totalnej opozycji. Bulgocząca im w gardłach wściekłość uniemożliwia skonstruowanie sensownego zdania w dowolnej sprawie.
Przy okazji składam wyrazy głębokiego szacunku pani marszałek Elżbiecie Witek za jej opanowanie i stoicki spokój w prowadzeniu Wysokiej Izby przez wzburzone morze zdradzieckich namiętności. Gdyby to ona przewodziła…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/662011-wybory-nie-sa-ponura-farsa