Migranci co prawda napierają na całą Europę, ale Włochy i Wielka Brytania są tu szczególnie ciekawymi przypadkami.
Do tej pory nic nie przynosi efektów, nawet zastosowana tu i ówdzie prawicowa terapia szokowa.
Kontrola i zatrzymanie napływu imigrantów było niegdyś najważniejszym celem motywującym Anglików do poparcia wystąpienia z Unii Europejskiej. Kampania referendalna Vote Leave z 2016 r., której jedną z twarzy był późniejszy premier Boris Johnson, obiecała Anglikom, że jeśli kraj odzyska suwerenność, to rychło będzie w stanie roztoczyć kontrolę nad kolejnymi falami migracyjnymi. Zaś wyborczy manifest torysów z 2019 r. uczynił zobowiązanie zapanowania przez rząd nad skalą migracji głównym przesłaniem zwycięskiej kampanii wyborczej.
Jednak cztery lata po tamtych wyborach i siedem lat…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/661904-prawica-przegrywa-z-imigrantami-w-rzymie-i-w-londynie