Nie ma już śladu po inicjatywie, jaką Donald Tusk miał po marszu 4 lipca. Po stronie opozycji robi się nerwowo, bo świadomość, że nie wykorzystano dobrej fali, zaczyna być przytłaczająca i mnożą się błędy. A partia Jarosława Kaczyńskiego przetrwała bardzo trudny moment i od kilku tygodni wyborcza gra toczy się na polach wytyczonych przez PiS.
Ogłaszany z pompą pakt partii opozycyjnych trzeszczy i przecieka. W sztabie Platformy Obywatelskiej nie ma ciekawych pomysłów. Jeśli są, to tylko mało udane reakcje na konkrety rządzących, którzy odzyskali inicjatywę. To jeszcze nie gwarantuje Prawu i Sprawiedliwości sukcesu, ale idzie dobrze. Wypuszczenie w Polskę PiS-busa z niezwykle popularną Beatą Szydło można określić symbolicznym wjazdem na właściwe tory. Teraz konieczne jest utrzymanie kursu i spójności przekazu, który – jak wskazują kolejne sondaże – działa. Ostatnia prosta za pięć tygodni kampanii.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/661708-gotowi-na-finisz-czemu-nie-wierzyc-we-wlasne-sily