Kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami, ale muszą to być zasady uczciwe, zgodne z prawidłami demokracji.
Dziś prawie cały obóz opozycyjny próbuje sens wyborów i ich znaczenie dla obywateli odwrócić, wmawiając nam wszystkim, że politycy nie powinni starać się przypodobać obywatelom, tylko ich w jakiś cwany sposób zaczarować, czyli de facto oszukać.
W ramach trójpodziału władzy jedna z nich, ta ustawodawcza, uchwala nowe prawo poprzez przedstawicieli suwerena – to są oczywistości, a przynajmniej powinny być dla wszystkich tych, którzy rozumieją, czym jest demokracja. Wybory są po to, żeby obywatele mieli możliwość co kilka lat wystawić swoim przedstawicielom ocenę. Jednym z jej kluczowych elementów jest realizacja obietnic, czyli wywiązania się z umowy między politykiem a jego wyborcą. Żeby takiej umowy dotrzymać, trzeba obietnicę złożyć, a żeby tak się stało, trzeba rozpoznać potrzeby „klienta”, którym w demokracji jest obywatel właśnie.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/661092-elektorat-cyniczny-ma-sens