Taki proces beatyfikacyjny, jak Wiktorii i Józefa Ulmów, miał miejsce po raz pierwszy w historii: w jego wyniku zostaje beatyfikowana wspólnie cała rodzina. Bez precedensu jest także to, że na ołtarze trafia nienarodzone dziecko, które zresztą już wychodziło na świat, gdy Niemcy rozstrzeliwali matkę.
Wstarej, mocno już pożółkłej książce, która ocalała po rodzinie Wiktorii i Józefa Ulmów, pt. „Dzieje Biblijne Starego i Nowego Przymierza”, został przez nich zakreślony na czerwono fragment. To rozdział: „Przykazanie Miłości – Miłosierny Samarytanin”, stanowiący fragment przypowieści z Ewangelii św. Łukasza. Przy tekście małżonkowie dopisali ręcznie jedno słowo: „TAK!”.
Trudno o mocniejsze świadectwo w kontekście ich samarytańskiej postawy wobec tych, którzy potrzebowali pomocy. Tym bardziej że mieli pełną świadomość, iż za ukrywanie Żydów w czasie II wojny światowej Niemcy wykonywali na Polakach tylko jeden wyrok: karę śmierci.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/660986-proces-bez-precedensu-meczennicy-za-wiare