Spiny, piarowe sztuczki, polityczne przedstawienia i zaorania w internecie. Patrząc na współczesną debatę w Polsce, można dojść do wniosku, że życie publiczne tylko do tego się sprowadza. Szybko jednak przychodzi świadomość, gdy dzieje się coś złego, gdy w obliczu zagrożenia nie tylko szukamy jedności, lecz i schronienia. Takim właśnie azylem z założenia jest państwo.
Mogą się różnego rodzaju liberałowie nadymać, że bogiem jest wolny rynek, prywatność i każdy sobie niech rzepkę skrobie, jednak takie podejście jest samobójcze nawet na bezludnej wyspie, bo przecież od wody coś ją otacza. Tym bardziej jako obywatele bylibyśmy bezbronni w tym konkretnym regionie Europy, w którym się znajdujemy. Znane i powtarzane wielokroć słowa Józefa Piłsudskiego o tym, że „niepodległość nie jest Polakom…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/659207-po-co-nam-panstwo-sklejenie-instytucji-z-politykami