Coraz częściej w mediach pojawiają się głosy nawołujące do rewizji lub nawet wypowiedzenia przez rząd RP konkordatu, umowy z 1993 r. między naszym państwem a Stolicą Apostolską.
Konkordat to, jakby ktoś nie wiedział, a pewnie coraz więcej młodych ludzi nie wie, umowa między konkretnym krajem a państwem kościelnym, gwarantująca swobody religijne i uprawnienia obywateli wyznających religię katolicką.
Nie jestem bezkrytyczny wobec tego dokumentu: jest w polsko-watykańskiej umowie kilka punktów, które dziś można by zmienić, bo zmieniły się konteksty. Na przykład paragrafy związane z finansowaniem przez państwo instytucji edukacyjnych założonych kiedyś przez Kościół. Trzeba je wykreślić, aby odebrać argumenty antyklerykałom, a równocześnie dodać siły katolikom.
Wyższe uczelnie i szkoły nazywane…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/658315-poprawmy-konkordat-wrogowie-konkordatu
Komentarze do tej publikacji są dostępne wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny, zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów.
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się