Izraelski parlament uchylił właśnie jedną z najbardziej absurdalnych reguł ustrojowych obowiązujących dotąd w państwie żydowskim. To tzw. klauzula rozsądku, wedle której tamtejszy Sąd Najwyższy miał prawo unieważnić każdą decyzję rządu, o ile sędziowie uznali ją za „nierozsądną”.
Ta niezwykła i nieznana żadnej innej demokracji reguła ustrojowa czyniła dotąd z izraelskiego Sądu Najwyższego twór podobny do antycznego ateńskiego areopagu z czasu sprzed demokratycznych reform Klistenesa. Albo raczej (to będzie pewnie właściwsze porównanie) coś na kształt świętej społeczności biblijnych sędziów, którzy z woli Jahwe mieli czuwać na losami ludu wybranego, jeszcze nim nastali Dawid i Salomon, czyli przed tzw. epoką królewską.
Jurystokracja
Zapewne zrodzenie się takiej reguły ustrojowej było…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/656497-jan-rokita-zydowska-wojna-o-klauzule-rozsadku