Grymaszący Robert De Niro na plakacie komedii o zgryźliwym ojcu i tytuł „Wszystko o moim starym”?
O nie, nie, nie! Nie wyciągniecie mnie do kina na kolejną żenująco bezczelną maszynkę do spłacania długów jednego z najwybitniejszych aktorów w historii amerykańskiego kina, który od czasu występu w „Poznaj mojego tatę” rozmienił własną legendę na drobne. Tak zareagowałem, widząc pierwszą zapowiedź tego dzieła. De Niro, który przez dekady bardzo precyzyjnie dobierał role, w pewnym momencie stał się biznesmenem, który postanowił postawić na nogi nowojorską dzielnicę Tribeca. Do tego potrzeba wielkich funduszy, które można łatwo pozyskać, grając kolejne mutacje tej samej postaci w coraz mniej wymagających komediach i filmach sensacyjnych dla mas. Dlaczego więc jednak polecam w tej rubryce komedię…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/655700-lukasz-adamski-poleca-wszystko-o-moim-starym