Nie możemy dopuścić do tego, żeby polityka klimatyczna była obciążeniem dla Polaków i pogorszyła poziom ich życia
– mówi Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, w rozmowie z Agnieszką Łakomą („Gazeta Bankowa”).
Pani minister, kto decyduje o przyszłości polskiej energetyki i o tym, w jakich elektrowniach będziemy produkować prąd – Warszawa czy Bruksela?
Anna Moskwa: Te decyzje, które są dobre dla naszego społeczeństwa i gospodarki, jak np. zamrożenie cen energii, obniżenie podatku akcyzowego na paliwa czy dopłaty do opału – podejmujemy tutaj, w Warszawie. Tak samo jak decyzje o budowie gazociągu Baltic Pipe, który zapewnił nam stabilne dostawy gazu, gdy Rosjanie zakręcili kurek, czy też o budowie elektrowni jądrowych i rozwoju fotowoltaiki. Jednak wiele trudnych do zaakceptowania…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/655626-polityka-klimatyczna-czyli-filozofia-przymusu-i-celow