Imponujący jest wachlarz metod, którymi jest przeciągana sprawa korupcji byłego szefa KPRM i ministra transportu. Cel wydaje się jeden: odczytanie aktu oskarżenia ma się odbyć najszybciej w drugiej połowie października, a do wyborów ma być spokój. I dla Sławomira Nowaka, i dla Donalda Tuska, który w tej historii też ma dużo do stracenia.
Najbliższemu przez lata współpracownikowi premiera Tuska ma nie spaść włos z głowy, i to mimo postawionych mu porażających prokuratorskich zarzutów. Wygląda na to, że sformułowana przez Sławomira Neumanna doktryna, którą mogliśmy poznać w nagraniach z Tczewa, wciąż obowiązuje. Choć najbardziej znany cytat z potajemnie zarejestrowanej w 2017 r. rozmowy brzmi: „Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił, k…a, jak niepodległości”, to w tym przypadku lepiej…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/655462-marek-pyza-i-marcin-wiklo-nowak-nie-sadze