Za sprawą Parlamentu Europejskiego znowu poczułem się bezpieczniej. Wybory w Polsce nie zostaną sfałszowane. Przypilnuje ich na wniosek wspomnianego szanownego ciała ciało jeszcze bardziej szanowne, bo OBWE. Będą pilnować m.in. kraje znane jako oazy demokracji i porządku konstytucyjnego, ba, rzekłbym – demokracji w wersji hard.
Nie dziwi mnie, że wsparciu tej cennej inicjatywy z polskiej strony dali twarz m.in. europosłowie Cimoszewicz i Biedroń. Pierwszy zapewne doskonale rozumie, że wpuszczenie światłych obserwatorów z krajów nietkniętych przeklętym łapskiem dekomunizacji może przywrócić naszej demokracji choć trochę pięknego blasku przymiotnika „ludowa”. Drugi zapewne nie rozumie z tego nic jak zwykle, po raz kolejny zresztą dowodząc, że nie matura, lecz chęć szczera… Dlatego w ramach…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/654865-wiktor-swietlik-silni-razem