40 lat temu miały miejsce dwa niezwykle istotne z punktu widzenia najnowszej historii powszechnej przemówienia ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana.
8 marca 1983 r. w Orlando na Florydzie przywódca USA określił Związek Sowiecki mianem imperium zła. ZSRS był państwem agresywnym, zniewalającym swoich obywateli i prowadzącym imperialną ekspansję. Wpływy sowieckie były rozszerzane i docierały do Ameryki Południowej oraz Afryki. Dla odwołującego się w swojej działalności politycznej do chrześcijańskich wartości prezydenta Reagana walka ze Związkiem Sowieckim była walką dobra ze złem – dychotomicznym jak w westernowym, czarno-białym kinie, w którym grywał późniejszy prezydent USA. Prezydent, były artysta, niedoceniany przez amerykańskie elity, przeszedł do ofensywy i zmienił geopolityczny krajobraz świata, zrywając ostatecznie z nakazującą traktować ZSRS jak każde inne państwo doktryną détente, lansowaną przez Jimmy’ego Cartera.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/653066-marta-kaczynska-zielinska-skuteczna-odwaga