Afera wokół „Szkła kontaktowego” w TVN24 wydaje się nie mieć końca. Z programem żegnają się kolejni prowadzący. Wygląda na to, że bohaterowie tej historii wpadli w czarną dziurę politycznej poprawności, która nie ma końca.
Wszystko zaczęło się od słabej jakości żartu Krzysztofa Daukszewicza, który pod koniec „Szkła kontaktowego”, prowadzonego wspólnie z Tomaszem Sianeckim, gdy prowadzący mieli się połączyć z gospodarzem programu „Dzień po dniu” Piotrem Jaconiem, wypalił: „A jakiej płci on dzisiaj jest?”. Dziennikarz, który ma transpłciowe dziecko i walczy o prawa takich osób, nie zareagował, choć było widać, że nie jest mu do śmiechu. Gdy już w „Szkle…” pojawiła się tyłówka programu, prowadzący wciąż mieli włączone mikrofony, więc widzowie mogli usłyszeć kolejny komentarz Daukszewicza, który rzucił: „Chyba ja pier…lnąłem głupotę”.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/651970-nienawisc-w-imie-tolerancji