Był na ekranie oscarowym ojcem chrzestnym i zmagał się z ojcostwem komediowo i na poważnie. Promując film „Wszystko o moim starym”, Robert De Niro zdradził, że prywatnie bywa lepszym dziadkiem niż tatą. I że powitał właśnie na świecie swoje siódme dziecko.
W sierpniu br. skończy 80 lat. W przyszłym ma wielkie szanse na trzeciego Oscara – za rolę w filmie, który stał się wydarzeniem Cannes 2023. Mowa o najnowszym dziele Martina Scorsese „Killers of the Flower Moon”. Dziesiątym wspólnym dla aktorsko-reżyserskiego duetu.
Pierwszy raz panowie pracowali razem równo pół wieku temu, na planie „Ulic nędzy” (1973). Rok później w filmie Francisa Forda Coppoli „Ojciec chrzestny II” De Niro stworzył kreację, która stała się dla niego zawodową katapultą. Wspartą pierwszym Oscarem (za rolę młodego Vita Corleone). Kolejną statuetkę Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej – tym razem za główną postać w filmie „Wściekły Byk” Martina Scorsese – aktor odebrał w 1981 r.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/651149-jak-trudno-byc-tata-despotyczny-ojciec