Kolumbia to kraj słynący z ponurej legendy Pablo Escobara, czyli najsłynniejszego w historii króla kokainy.
W rzeczywistości po dziś dzień Kolumbia jest „narkopaństwem”, bo też stała się już dekady temu pierwszym krajem, w którym użyto tego terminu na określenie ogromnego wpływu, jaki handel narkotykami wywiera na krajowe instytucje polityczne.
To właśnie Pablo Escobar był ideologiem polityczno-kryminalnego projektu, w którym mieszają się komunistyczna ideologia Fidela Castro, mafijny model biznesowy oparty na handlu narkotykami i międzynarodowy terroryzm. Kolumbia pozostaje jednym z największych producentów kokainy na świecie, a jej głównym rynkiem zbytu są Stany Zjednoczone. Obecny prezydent Gustavo Petro, który w młodości był członkiem M-19 (czyli jednej z najbardziej brutalnych grup…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/650242-kraj-plynacy-kokaina-kolumbia