Wszystko wskazuje na to, że wysadzenie tamy w Kachowce na Dnieprze miało na celu spowolnienie ukraińskiej ofensywy. Zagrożona jest też elektrownia w Zaporożu. Czy Rosjanie mogą zagrać kartą atomową po to, by zakończyć wojnę?
W nocy z poniedziałku na wtorek w ubiegłym tygodniu wybuch zniszczył tamę i maszynownię elektrowni wodnej w Kachowce na Dnieprze. John Kirby z amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego powiedział następnego dnia, że Stany Zjednoczone nie mogą jeszcze precyzyjnie powiedzieć, co się wydarzyło, ale na podstawie posiadanych informacji wywiadowczych skłaniają się do wersji, że to Rosjanie stoją za eksplozją. Stacja telewizyjna NBC, powołując się na dwa źródła w wywiadzie amerykańskim i jedno w państwie europejskim, też wskazała na Rosjan. Za taką wersją przemawia i to,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/650141-zaczelo-sie-w-moskwie-boja-sie-ukrainskiej-ofensywy