Znowu zawrzało wśród tzw. totalnej opozycji, a jej główny szef Donald Tusk wyraźnie nie panuje nad swoim stanem psychicznym.
Jak zwykle zaciska pięści, grozi, zachowuje się jak pospolity przestępca, kłamca, a przecież chodzi tylko o ustawę w sprawie powołania komisji do zbadania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej, którą prezydent podpisał, ale jednocześnie skierował do Trybunału Konstytucyjnego. Skąd taki strach u Tuska, przecież stawał już chociażby przed komisją ds. Amber Gold razem z synem, który bezczelnie mówił:
Od początku wiedzieliśmy z ojcem, że to jest lipa (!)
– i włos z głowy im nie spadł. Pamiętamy też historię z reklamówką z setkami tysięcy euro… Wszystko rozmyło się bez żadnych konsekwencji, więc skąd ta panika tym razem? …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/649397-nasze-dzieje-zyciem-pisane-male-ojczyzny