Bilety od dawna są już rozdysponowane (przez internet), ale przed wejściem na zawody ustawia się długa na kilkaset metrów kolejka chętnych, którzy nie zdołali zdobyć wejściówek. Wejdą, jeśli ci z biletami nie dotrą i zostaną wolne miejsca. W ogonku są dorośli, ale też mnóstwo młodzieży i dzieciaków.
Imprezę obejrzą ci, którzy przejdą kontrolę, dostaną się do środka przez bramkę wykrywającą metale (taką jak na lotnisku). Jak ktoś ma w kieszeni scyzoryk – tak jak mój syn – to musi go oddać do depozytu. Bezpieczeństwo sportowych gwiazdorów jest najważniejsze. A w wielkiej dziesiątce są dwaj Polacy.
Zawody obserwuje tłum ludzi, nie dla wszystkich starcza miejsc siedzących, wielu musi oglądać zmagania na stojąco, zboku. Zdjęcia można robić tylko przez pierwsze trzy minuty rywalizacji.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/649381-sportozagadka-co-to-za-dyscyplina-sportu