Gdy PiS wypuścił swój spot piętnujący bulwersującą wypowiedź Tomasza Lisa snującego wizję znalezienia komory dla prezesa Kaczyńskiego i prezydenta Dudy, Muzeum Auschwitz-Birkenau zareagowało wekspresowym tempie. Stwierdziło, że instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz – co ważne – po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu uwłacza pamięci ofiar. W sumie – oświadczyło muzeum – „to smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej”.
Mamy więc komunikat mocny, nawet brutalny, wyraźnie ingerujący wkampanię wyborczą. Jeśli chodziło o zwrócenie uwagi, można to było zrobić inaczej. Jeśli chodziło oprzyłożenie partii rządzącej, cel osiągnięto.
Szkoda, że takiej stanowczości…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/649356-asymetria-straznikow-pamieci-slepi-na-jedno-oko