Ja, brzoza, ja, brzoza, jak mnie słyszysz? Odbiór.
Słucham?
Odbiór.
Ale czego? Aha, zapomniałem! Ja, ja, to znaczy ja, brzoza, to znaczy ty, brzoza, ja słyszę was dobrze, kolego przewodniczący. Ojej, zapomniałem tego „ja, sosna…”. Ja, sosna…
Meldujcie.
Melduję, że w ciągu ostatniego kwadransa, który minął od waszego ostatniego telefonu, przejechały dwa.
Pełne?
Prawdopodobnie tak. Ale z jednej strony firanki mieli zasłonięte.
Nic dziwnego. Przez pisowskie państwo jadą, to się boją, żeby ich miejscowi kamieniami nie obrzucali. A skąd?
No, z terenu.
Jakiego?
A skąd mam wiedzieć? Przecież my na rogatkach stoimy, a niektóre tak śmigają, że człowiek nawet zdjęcia nie zrobi.
To skąd wiecie, że na marsz jadą?
Portrety pana przewodniczącego mają na szybach. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/648385-marsz-autokarow-melduje