Dwa masowe morderstwa, w tym jedno w szkole podstawowej, wstrząsnęły Serbią i mogły doprowadzić do poważnego kryzysu zagrażającego władzy prezydenta Aleksandra Vučicia.
Najpierw 3 maja 14-letni Kosta K. zabił ochroniarza oraz ośmiu kolegów ze szkoły w Belgradzie. Kiedy Serbia wciąż dochodziła do siebie po tym morderstwie, kilka dni później 21-letni Uroš B. z miejscowości Mladenovac zabił kolejnych osiem osób.
W przypadku pierwszego zabójstwa wszystko wskazuje na to, że Kosta był ofiarą przemocy w szkole, a powodem jego działania była zemsta. Na podobne motywy wskazał drugi morderca – Uroš B., który powiedział policji, że zaczął zabijać, ponieważ był poniżany.
Fala bezsensownych zbrodni wywołała z jednej strony dyskusje o stanie społeczeństwa serbskiego, z drugiej zaś – żądania odpowiedzialności…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/646497-fala-przemocy-demonstranci-na-ulicach