Redaktor naczelny Bogusław Chrabota wpadł w spiralę przeprosin.

Chyba trudno było przypuszczać, że decyzja o zamieszczeniu artykułu autorstwa Jacka Kurskiego w dziale gospodarczym „Rzeczypospolitej” wywoła taką kanonadę. Były prezes TVP jest obecnie przedstawicielem Polski w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego i przedstawił analizę zatytułowaną „Wiosenne spotkania w cieniu wojny”. Była poświęcona polityce Banku Światowego w aspekcie wojny na Ukrainie. Artykuł dla bezpieczeństwa został przez redakcję poprzedzony słowem wstępnym, gdzie m.in. zaznaczono: „Czytelnicy mają prawo poznać poglądy publicystyczne Jacka Kurskiego”. Wydawało się, że wszystko jest elegancko i światowo. Ale nie było!

Michnikowszczyzna nie wybacza ani nie zapomina. A Jackowi Kurskiemu mają co pamiętać! Dokument…