Wygląda na to, że Donald Tusk został ze swoim marszem 4 czerwca niczym Himilsbach z angielskim. Przedstawiciele Szymona Hołowni i Kosiniaka-Kamysza są wyraźnie obrażeni, że nikt nie zaprosił ich na partyjną imprezę Koalicji Obywatelskiej.
Z pomocą biegną za to Marta Lempart, Robert Biedroń, Babcia Kasia i znudzony Trzaskowski. Dlaczego tak się stało?
Donald Tusk, który wyraźnie obraził się na swoich przyszłych (?) koalicjantów, nie widział powodu, by zapraszać na swój marsz innych przedstawicieli opozycji. Po co? Przecież miesiącami wyszydzani przez jego media, łajani przez samego Tuska, powinni rzucić wszystko i się podporządkować. Kosiniak- Kamysz i Hołownia wytrzymali tę presję, a dziś nie mają żadnego interesu, by wspierać byłego premiera i jego partyjną imprezę. Nie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/643797-co-pokaza-4-czerwca-blado-to-wyglada