George Orwell napisał słynny zbiór felietonów pod tytułem „I ślepy by dostrzegł…”. Kto nie dostrzegał?
Politycy, manipulatorzy, kłamcy, tchórze, ludzie zaślepieni ideologią. Jeśli ktoś jeszcze nie widzi, że Unia Europejska nie obroniłaby nas przed Rosją, że bez USA byłoby po nas, to musi zaliczać się do którejś z tych dwóch kategorii.
Ubiegły tydzień przyniósł dowody koronne jak zresztą wiele poprzednich. Z jednej strony mieliśmy kolejny triumf geopolityczny Mateusza Morawieckiego, czyli jego wizytę w USA i deklaracje amerykańskiej wiceprezydent o wielopoziomowym wsparciu. A przecież Kamala Harris to miał być lewicowy bicz na PiS-owską Polskę. I co, nagle zaczęła jeść z ręki Morawieckiemu? Dowodzi to tego, że w polityce USA istnieje jednak coś głębszego niż podlizywanie się…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/642832-unia-slepcow-lojalnosc-i-wywiazywanie-sie-z-umow