Dyrektywa Unii Europejskiej, stwierdzająca, że we władzach każdej dużej spółki powinno być przynajmniej 35 proc. kobiet, weszła w życie.
Dotąd w zarządach firm było średnio poniżej 10 proc. pań. Zgodnie z wilczymi regułami kapitalizmu do władz trafiali głównie panowie, bo właściciele, czyli zazwyczaj akcjonariusze, uważali, że są bardziej kompetentni niż panie.
Dla mnie kobiety to najważniejsi współpracownicy w Tygodniku TVP. Moje wspaniałe i genialne koleżanki, Beata i Benita, są prześwietnymi redaktorkami, Basia i Monika są wyjątkowo kreatywne – baby w odróżnieniu od facetów nie są kapryśne, nie potrzebują wciąż dowartościowania, nie proszą o wsparcie w oczywistych sprawach, nie marudzą, że czegoś nie potrafią. Kiedy my, mężczyźni, za wysoko odlatujemy (a są wśród nas prawdziwi kosmici), rozsądek kobiet sprowadza nas na ziemię.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/642819-panie-czekanie-na-dowartosciowanie