W wyniku uderzenia przeprowadzonego przez lotnictwo junty wojskowej rządzącej w Mjanmie (dawniej: Birma) na wieś kontrolowaną przez siły opozycji zginęło co najmniej 100 osób, w tym ponad 30 dzieci.
Do nalotu, w którym wzięły udział zarówno samoloty, jak i śmigłowce bojowe, doszło w prowincji Sikong. Celem ataku był wiec z okazji otwarcia nowej siedziby władz lokalnych podległych opozycyjnemu Rządowi Jedności Narodowej, który uważa się za jedyną legalną władzę w kraju i prowadzi walkę partyzancką przeciwko wojskowemu reżimowi rządzącemu krajem od zamachu stanu w 2021 r. Dokładna liczba ofiar nie jest jeszcze znana, ale zdaniem obserwatorów jest to jak dotąd najbardziej krwawe uderzenie wojsk rządowych na tereny kontrolowane przez partyzantów.
Rzecznik prasowy junty, gen. Zaw Min Tun,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/642813-krwawy-sojusznik-putina-celem-ataku-byl-wiec