Sokił jest ukraińskim żołnierzem, który ostatnio opisał na Facebooku, jak wygląda walka w mieście Bachmut. Zauważył i podzielił się z czytelnikami interesującą rzeczą.
Jak powszechnie wiadomo, w walkach o miasto Ruscy ponoszą ciężkie straty, ale mimo to idą do przodu, „po trupach swoich”.
Podczas walk mimo pocisków nadlatujących z pozycji oddalonych od nich o kilkadziesiąt metrów idą w bój, nie chowając nawet głowy
– mówi Sokił o wagnerowcach.
Zdarzało się, że szturmowali nas nawet bez broni, próbując po prostu przytłoczyć nas liczebnością
– twierdzi ukraiński żołnierz. Jego zdaniem najemnicy Wagnera muszą używać twardych narkotyków lub jakichś innych używek. Podobne zjawisko miało miejsce już niegdyś podczas I wojny światowej. Przytłoczeni ilością strat w ciągłych, bezsensownych…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/642030-ogniem-na-wprost-kiedy-on-sie-zamknie