Jest ponurym paradoksem historii fakt, że przewodnictwo Rady Bezpieczeństwa ONZ przejmuje na pół roku Rosja. Natychmiast należy zmienić nazwę tej instytucji na Radę Niebezpieczeństwa, żeby nikt nie miał złudzeń. Jakoś nie widać, nie słychać pierwszoplanowych polityków globu komentujących tę sytuację.
Oto najbardziej dziś agresywne, mordercze państwo świata ma dbać o tego świata bezpieczeństwo. By ONZ uniknęła kompromitacji, pozwalam sobie podpowiedzieć, co z tym fantem zrobić. Ogłosić bojkot! Pół roku bez kłamliwego gadulstwa rosyjskiego ambasadora nad East River w Nowym Jorku światu nie zaszkodzi. Wyłączyć kamery i mikrofony, otoczyć kordonem sanitarnym i cybernetycznym. Udawanie, że sytuacja jest normalna, jest sprzeczne z elementarnym poczuciem moralności i sprawiedliwości. Jest fragmentem totalnego kłamstwa, znanego jako „ruski mir”.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/642025-rada-niebezpieczenstwa-swiatowego