– Dzień dobry, czy można prosić z panem prezydentem m.st. Warszawy, wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej i jej kandydatem w wyborach prezydenckich…
– Człowieku, jest piątek po 13, pan prezydent jest praktycznie po robocie. Czyli ja. A kto mówi?
– To jest trudne pytanie. Powiedzmy, że byłem kiedyś liderem naszej wspólnej partii, ale nie chcę się ujawniać, dopóki nie będzie wiadomo, jak to się skończy. Dlatego używam modulatora głosu, mam nadzieję, że działa?
– Ewa?
– Słucham?
– Ewka Kopacz, od razu cię po głosie poznałem.
– Przecież mówiłem, że używam zniekształcacza głosu. I czy ona była liderem partii?
– No nie. To kto?
– Nieważne kto. Ważne, w czym imieniu…
– Waszyngton? Do you speak English?
– Jaki znowu Waszyngton? Prędzej Houston. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/642015-telefon-do-brutusa-nie-denerwuj-sie-rafalku