W ciągu jednego pokolenia Polska przestanie być katolicka. Oczywiście nie ze względu na głośne marketingowe apostazje idoli, również nie ze względu na grzechy ludzi Kościoła, choć są potwornie bolesne.
Nie, bo fundamentem Kościoła jest człowiek, który zdradził Chrystusa, mieniąc się wcześniej Jego najgorliwszym wyznawcą, a największym apostołem pogan był facet, który chwilę wcześniej pilnował ubrań ludzi w pocie czoła kamienujących pierwszych chrześcijan.
Tak samo Kościół nie zostanie odebrany Polakom w wyniku niszczącej fali medialnej agresji ciężkiego kalibru, która została wywołana przez globalnych misjonarzy ateizmu różnych denominacji, ani przez nienawiść wobec wiary współczesnych areopagów, o których pisał Jan Paweł II, ani nawet w wyniku sprytnie głupich działań…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/640943-cicha-apostazja-celebrytow