Nie kończyłem żadnych kursów psychoterapii, nie czytałem specjalistycznych publikacji ani książek o leczeniu ludzkich dusz, ale odkąd sięgam pamięcią, ludzie z tzw. problemami – szukając duchowego wsparcia – podświadomie do mnie lgnęli.
Pochlebiam sobie, że być może kilku desperatów (desperatek) powstrzymałem przed próbą samobójczą. Ostatnio pewien młody człowiek zwierzał mi się ze swoich problemów z rodzicami. Nic szczególnego – typowy konflikt pokoleń, w którym obie strony okopały się we wzajemnych pretensjach. Rodzice mieli żal o niespełnienie oczekiwań zawodowych i osobistych wiązanych z latoroślą. Podstarzałe zaś dziecko – szczute przez psychologów szukających źródła wszystkich naszych niepowodzeń w traumie z dzieciństwa – potępiało w czambuł proces wychowawczy. We wzajemnych oskarżeniach…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/638937-czcij-ojca-swego-i-matke-swoja-upadek-idealow