Tomek Ozdowy, mój redaktor prowadzący w piśmie „Sieci”, nie zgodził się, bym przypuścił (z zupełnie innych pozycji, niż czyni się to obecnie) atak na JP2, więc daję spokój. Ale spraw Kościoła nie odpuszczę.
Niemieccy katolicy, którzy kiedyś wydawali mi się niepoważni, coraz bardziej okazują się niepokojący. Ich postulaty odnalezione na poboczach tzw. drogi synodalnej (i przeniesione w jej główny nurt) mogły wydawać się głupawe, idiotyczne, kompromitujące. Ale dziś, gdy powołują komisje, które mają przymusić Watykan do uznania, że trzeba zaakceptować transpłciowość za normalność, to już zdaje się skrajnie niebezpiecznie. Groźne – dla Kościoła, dla katolicyzmu.
Nie będę się czepiał instytucji międzynarodowych, państw zeświecczonych, niech sobie kreują zboczenia i dewiacje na normę, jeśli chcą samozagłady. Ale – jak wiemy – bramy piekielne nie przemogą Kościoła. A co, skoro zaczynają przemagać?…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/638912-laury-dla-tygodnika-tvp