Globalizacja dobiega swojego kresu. Powraca konserwatywne myślenie o polityce, bo zostało zachwiane przekonanie, że jutro musi być nieuchronnie lepsze niż dziś. Wraz z wojną powróciła też świadomość agonistycznej natury polityki z kategoriami politycznej dominacji, geopolityki i nieprzewidywalności, które idea końca historii chciała uznać za przeszłość. Taką diagnozę kreślą konserwatywni politolodzy i filozofowie.
Wchodzimy w czas deglobalizacji, a model polegający na wolnym przepływie kapitału, dóbr i osób przeżywa wyraźny kryzys. Epidemia koronawirusa obnażyła wszystkie jego słabości, gdy okazało się, że w Europie nie produkuje się maseczek i paracetamolu, a ukraiński konflikt dowiódł w świecie zachodnim faktu, że brak niezależności energetycznej zawęża przed państwem pole…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/638848-nowy-swiat-po-koncu-historii-homo-oeconomicus-przyszlosci