Są takie momenty w historii, które zapamiętujemy dzięki obrazom. Współcześnie taką rolę symboli odgrywają zdjęcia.

Jednym z nich jest to sprzed tygodnia, na którym widzimy, jak Donald Tusk stoi na tle towarzyszy partyjnych i po pogrzebie 16-letniego dziecka wygłasza polityczne tyrady.

Powiem tak po ludzku – wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować karierę polityczną

– to są słowa tego samego Tuska, który jako premier w ten sposób odwracał uwagę od nieprawidłowości przy badaniu katastrofy smoleńskiej, oddania śledztwa i wraku Rosji oraz podejścia całego państwa do tej sprawy.

Dziś swoim danse macabre Platforma Obywatelska również próbuje odwrócić uwagę od problemu, z którym sama powinna się zmierzyć, czyli sprawy pedofila we własnych szeregach, działacza LGBT+, któremu…